Z pamiętnika mięsożercy – wegeterroryzm.
Czuję się napiętnowany. Ktoś chce kazać mi myśleć, że jestem gorszy. Ktoś nakazuje mi zmianę moich nawyków żywieniowych. Ktoś wyzywa mnie na pojedynek światopoglądowy – to nie jest zaproszenie do dyskursu, to jest strzelanina. Jest w tym jeden mały szkopuł, wegeterroryści strzelają kapiszonami i myślą że wygrywają bo robią więcej huku.
Read more